Życie cały czas wystawia nas na próby...uczy nas pokory i wytrwałości. Kształtuje w nas wewnętrzną siłę i samorealizacje. Pochłania nas w swój własny wir i nakazuje podporządkować się. A my jesteśmy mali w całym jego obliczu, niekiedy zbuntowani, próbujemy zatrzymywać chwile, by cieszyć się nimi nieskończenie. Te chwile ulatniają się, jak powietrze z nadmuchanego balonika, w którym ukrywamy nasze plany, radości, smutki i miłości. Mnie chyba cały czas uczy tej pokory..i świadomości, że czas ucieka. Coś się kończy, by mogło zacząć się coś nowego i powinniśmy być tego chłonni, a nie bać się na samą myśl czegoś innego... Ja już w czerwcu, po obronie mgr chcę zacząć nowy rozdział...
A tymczasem osłodzę Wam dzień iście czekoladową przyjemnością! Ostatnio robiła go moja współlokatorka..i jakoś naszła mnie na to ochota, by samej spróbować, bo nigdy tego nie robiłam wcześniej. Mowa o bloku czekoladowym. Jest bardzo prosty, bez użycia miksera i piekarnika. A jego moc czekolady w jednym plasterku starczy na cały dzień. Sami się przekonajcie. Podaje przepis:
200 g masła
1/2 szklanki wody
5 pełnych łyżek kakao
1 szklanka cukru
1/2 torebki cukru waniliowego
400g mleka w proszku
100g orzeszków lub rodzynek wcześniej sparzonych
250g pokruszonych herbatników
Wodę, masło i cukier zagotować w garnku.
Kakao i mleko w proszku wymieszać razem, po czym ciągle mieszając wlewać zagotowaną wodę z masłem i cukrem. Do gładkiej masy dodać orzechy lub bakalie. Wymieszać dokładnie.
Formę keksową (26x12cm) wysmarować masłem lub wyłożyć folią spożywczą i przelać do niej masę.
Wstawić do lodówki do zastygnięcia, a potem kroić w plasterki.
Smaczności!!! A niebawem, powoli szykujemy się na pakowanie skromnych wielkanocnych upominków i ozdabianie pomieszczeń, by poczuć ducha zbliżających się Świąt Wielkanocnych...
Życzę słonecznego dnia,
paula
a mnie aż ssie na słodkie :(
OdpowiedzUsuńNa cały dzień jeden kawałek nie starczy:P
OdpowiedzUsuń-współlokatorka
a mnie nie ssie :)) bo się odzwyczaiłam od słodkiego.ale blok pamiętam, mam go robiła jak w sklepach słodyczy nie było ;), było bardzo dobry ;)powodzenia w zmianach- u mnie tez same zmiany - ledwo z czasem wyrabiam...
OdpowiedzUsuńuściski!
Mój brat, który raczej nie pcha się do kuchni zrobił ostatnio blok czekoladowy z przepisu Ewy Wachowicz. Może i dobrze to wyglądało, ale w smaku... sama słodycz. Można było zjeść tylko malutki kawałek, bo więcej się nie dało :)
OdpowiedzUsuńjustyna.rudnicka_21@wp.pl
Zapisuję sobie przepis :) Wygląda świetnie, pewnie tak samo smakuje - albo i jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńbędę robić ! :D
OdpowiedzUsuń