niedziela, 13 marca 2016

slowly day.

ojj tak. potrzebowałam takiego weekendu. Po całym szalonym tygodniu pracy za granicą i przygotowywaniem się do audytu zagranicznego, czas na słodkie lenistwo. Oj słodkie. Jedni lubią reset alkoholowy, ja lubię reset w stylu "piżama party" cały weekend. Mam dobrą muzykę, ciepłą kołderkę, widok przez okno, który przekonuje mnie, że to dobra decyzja pozostać dzisiaj w domku oraz same dobre i zdrowe pyszności. Poza tym nie dzielę mojej piżamowej atmosfery sama, zatem czego chcieć więcej?! Chwilo trwaj, a my byczymy się dalej, a co!O!

Wspomnianą pysznością są m.in... deserki owocowe z budyniem waniliowym. Budyń waniliowy odkryłam z ok. 6 lat temu i nieustannie go robię, bo jest po prostu pyszny. Robienie go od podstaw nie zajmuje sporo czasu, a daje niesamowity efekt kiedy stosujemy go do tart czy deserów owocowych.


Przepis na budyń waniliowy:
0,5 szklanki cukru pudru
0.5 szklanki mąki
0.5 litra mleka (ja stosuje 2.0%)
2 żółtka
1 laska wanilii
125 g masła

Żółtko, mąkę, cukier puder i 3/4 szklanki mleka mieszamy.
W rondelku gotujemy na małym ogniu masło, resztę mleka, laskę wanilii. Przekładamy złączone składniki do rondelka cały czas mieszając. Mieszamy budyń do czasu jak będzie gęsty.

Przelewamy do miseczek i ozdabiamy owocami wg uznania i gotowe. Smaczności!

Pozdrawiam,
Paula