poniedziałek, 5 grudnia 2011

Swięta tuż tuż...

Zaczynam powoli odczuwać ducha świat. Wszędzie gdzie nie idę coraz bardziej widzę świąteczne ozdoby. W galeriach słychać śpiew kolęd. W witrynach sklepowych dominuje wystrój świąteczny. Na ogrodach zaczynają powoli pojawiać się świąteczne elementy. W radio informują, że za 3 tygodnie Wigilia. I racja! Powoli i ja zarażam się duchem świąt. W tym roku zawalczyłam o mój grudzień i mam czas na świąteczne porządki, na spokojne świąteczne zakupy i robienie świątecznych ozdób. Nie mówiąc o tym, ze grudzień wytypowałam sobie jako czas pisania mojej pracy mgr, ale z tym ostatnim czuję, że może być problem, bo w duszy coś innego mi gra..."X-mas Time"!


Dziś był czas na kartki świąteczne! Uwielbiam robić świąteczne kartki dla tych "Jedynych". Jest to wyraz mojej osobistej więzi i pamięci. To wyróżnienie dla tych najbliższych w tym ważnym dla nas wszystkich dniu w całym roku. Wszystko to sprawia, że są one tak wyjątkowe, znacząco różniące się od tych wirtualnych w czasach przesyłania elektronicznych życzeń świątecznych.



Myślę o zbliżających się dniach Bożego Narodzenia - niezależnie od czci, jaka budzi w nas sama nazwa tych świąt oraz ich istota, jeśli sprawy te w ogóle dadzą się rozdzielić. Chcę żeby były miłe, przyjemne, spędzone w radosnej atmosferze wśród bliskich mi osób. Nie ważne są prezenty. Dla mnie liczy się wspólny czas razem. Czas z rodziną przy stole, przygotowywanie potraw bożonarodzeniowych, słuchanie kolęd, wspólny spacer na pasterkę, uśmiech moich najbliższych...



Pokazałam niektóre moje propozycje własnoręcznych kartek. Pozostaje tylko wypisać życzenia świąteczne i zapakować w ozdobne koperty i połowę prezentu gotowe. Czas powoli rozglądać się za jakąś choinką i prezentami, by zrealizować listę prezentów moich Bliskich. Chodzenie po galeriach handlowych ostatnio cieszy mnie podwójnie, ponieważ z wielkim zaskoczeniem mogę napisać, że przeszłam do II etapu Edukatora Stylu i szukam, szukam inspiracji i natchnienia w wykreowaniu mojego pomysłu konkursowego. Czas mam do końca lutego zatem spokojnie, krok po kroku układam sobie w głowie cała aranżacje, bo pomysłów mam od groma...


Szykuję coś jeszcze...w stylu "hand made" ale to zobaczycie już niebawem, bo zbieram cały czas materiały i pomysły! Mogę tylko zdradzić, że i może z tej małej robótkowej akcji jakieś "cukieraski" będą do zdobycia....zatem czatujcie!

Pozdrawiam ciepło,
xxx

2 komentarze:

  1. To i ja zabieram się za karteczki! :)

    Pau

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczki mimo prostoty ( a może właśnie dzięki niej) są niezwykle eleganckie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś!