wtorek, 7 lutego 2012

"Bake It Pretty"

I dopadło mnie! Nie wiadomo skąd, nie wiadomo gdzie...grypa żołądkowa. Jeszcze pierwszą część bym zniosła - samą grypę, ale druga jest paskudna i doprowadzała mnie wczoraj do mega stresu i wycieńczenia. Dobrze, że mój Opiekun dzielnie czuwał przy mnie całą noc, ponieważ głowę w poduszkę zanurzyłam dopiero po 4 rano. Teraz muszę szybko się wykurować, bo pewne sprawy stoją..a stać nie mogą!! Z tego względu, iż dzisiejszy dzień spędzam pomiędzy spaniem, a zbijaniem temperatury w łóżku, mam okazję trochę po surfować po internecie... projekt Duki wysłany, maile wysłane, kalendarz Paulo Coelho uzupełniony no i przegląd kulinarnych blogów i stron w pełni przejrzany. Na stronie http://www.bakeitpretty.com/ znalazłam przeróżne cuda, które chciałabym mieć w posiadaniu, do robienia kolorowych muffinków jako skromne podarunki. (zdjęcia: żródło www.bakeitpretty.com)



Jak mieszkałam w Londynie i piekłam ciasta z Maxem, to w sklepach czy to w Mark&Spencer, czy John Lewis, mogliśmy kupić przeróżne gadżety kuchenne, tekturowe pudełeczka do ciastek czy muffinków, które sami składaliśmy i np. zanosiliśmy Babciom na urodziny lub dla koleżanek i kolegów do szkoły. Szkoda, że w Polsce jest tak mało takich artykułów dostępnych w sklepach, tak od ręki. Przecież takie rzeczy są słodkie i niesamowite!


Pozdrowienia spod kołdry...
xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś!