coś bym zjadła, coś co w smaku przypomina lato, coś co w zmysłach przywołuje uczucie ciepłych barw, coś co w wspomnieniach budzi uśmiech na twarzy i chce się tego więcej i więcej, coś, czym chce się dzielić i łączyć w tym razem...niech to tylko da poczucie radości i szansę na to, że ten dzień będzie miły i beztroski!
na myśli jedno: mascarpone, którym zajadałam się wczoraj w jednej z poznańskich knajp!... druga myśl: maliny - koniecznie! zatem powstało!... pierwsze ciasto mascarpone z malinami.
Przepis:
Ciasto - takie jakie stosuje do tarty:
250g mąki
150g masła
szczypta soli
1 żółtko (białko odłożyć)
100g cukru
2 łyżki mleka
Łączymy wszystko razem i ugniatamy na ciasto, Gdyby się kleiło, włożyć do lodówki na 30 minut. Wykładamy na naczynie żaroodporne do tarty, smarujemy białkiem, i wkładamy do pieca na 20 minut na 180 st. C. Po czasie studzimy i zostawiamy w formie.
Krem mascarpone:
250g serka mascarpone
250ml śmietany kremówki 30% lub 36%
paczka cukru waniliowego lub laska wanilii
50g cukru pudru
Wszystko zmiksować i wyłożyć na ostudzone ciasto. Udekorować różnego rodzaju owocami. U mnie odsłona malinowa.
Smacznego!
p.s. w przyszłym tygodniu noworoczne candy strenght duration...
Przyjemnego tygodnia...
mmm...;o) Ja chcę lata! ;o)
OdpowiedzUsuńmmm... napewno pychotka :))
OdpowiedzUsuńnapewno wypróbuje
Maliny jak najbardziej :) Tylko mam mrożone. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja tez robilam z mrozonych:) pozdrawiam!
Usuńwygląda tak, że samym kolorem obezwładnia, cudo!
OdpowiedzUsuńPoraz kolejny prosze o adres bym mogła wysłać upominek z podaj dalej Pozostałaym dziewczyną już wysłałam :))
OdpowiedzUsuń