niedziela, 26 kwietnia 2015

"done".

Życie to kalejdoskop. Raz tak, a potem inaczej. 3 lata temu dziura. Kompletny brak adaptacji do otaczającej rzeczywistości. Zaskoczyło zbyt bardzo. Plany, marzenia pękły jak bańka. Zanik kontroli nad własnym życiem. Nad sobą. Złamać człowieka idzie szybko. Gorzej tylko ze wstaniem, bo to długa droga. Rodzina. Przyjaciele. To jest siła!

Dziś po 3 latach. Krok po kroku realizuje swoje marzenia i plany. Nowe i tylko moje.
Niektóre w końcu się ziściły. Warto było cierpliwie czekać i pracować nad ich realizacją.
Kolejny cel przed "30stką" mogę odhaczyć. "done".
Jestem szczęśliwa.


paula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś!