wtorek, 19 lipca 2011

"Recipes" czyli...

"Kiedy gotuję wszystko oddaje w ręce umysłu, kuchnia fantazji pełna jest smaków i zapachów przyprawiających o dreszcze. Nutka ciekawości, szczypta wyobraźni, pół litra słodkiego ryzyka- to cały przepis na niebo w gębie".  
HomelessAnja


...my own cookbook. "Cookbook" coś co kojarzy mi się ze starym zeszytem mojej mamy w górnej półce naszej kuchni wypełnionym po brzegi zapiskami, przepisami, notatkami, z których razem gotowałyśmy, piekłyśmy... potem "cookbook for kids" używałam w Uk, kiedy to miałam zaszczyt piec moich pierwszych babeczek z 4-letnim Max'em... 
Moja przygoda kulinarna rozpoczęła się z ok 5 lat temu kiedy to po liceum wyjechałam do innego państwa, z dala od rodziny i bliskiego otoczenia. Zdana sama na siebie musiałam nauczyć się jak brać patelnie do ręki i stworzyć coś na niej jadalnego dla mnie...przygoda ta trwa nadal, co więcej pogłębia się, bo z wiekiem szukam coraz to innych potraw, różnych sposobów przygotowania, podania i tak właśnie siedząc w kuchni próbuję cokolwiek zdziałać, żeby efekty były widoczne na talerzu...w salaterce...w miseczce... przy kawie, herbacie... dlatego tak pomyślałam, że czas chyba pozbierać te moje zapiski, notatki i przepisy porozrzucane po książkach, gazetach i innych różnościach co jest wygodne do schowania, w jedna, jedyną w swoim rodzaju bo stworzoną przeze mnie - własną książkę moich cudów kulinarnych - My Own Cookbook!

My own cookbook próbowałam stworzyć sama. Godzinami siedziałam przed photoshopem nad pustą białą kartką próbując wykreować tytułową stronę. Chciałam, żeby moja książka kulinarna podobna była na wzór starych książek, okładka ze starego papieru, czcionka typu "bookman old style", itd, ponieważ takie książki uwielbiam najbardziej. Takie książki przywołują wspomnienia, mają swój charakterystyczny zapach i okryte są wieloletnią historia, co sprawia, że są tak bardzo wartościowe. Niestety próby własnego design my own cookbook poszły na marne, ale za to znalazłam coś na wzór tego stylu jakiego szukałam i oto mam - "Recipes"!







co więcej - przeglądając różne blogi o tematyce kulinarnej- wiem, że będzie to także dobry sposób na przedstawienie paru ujęć i możliwość przećwiczenia "zatrzymywania chwil" w tej jakże kuszącej odsłonie, której nigdy wcześniej nie próbowałam aż tak udokumentować i przedstawić...

1 komentarz:

Dziękuję, że jesteś!