niedziela, 28 sierpnia 2011

"Ty tu urządzisz" czyli IKEA 2012

W końcu jest i w Poznaniu! Nowy katalog, z nowymi produktami, niesamowitymi aranżacjami wnętrz i rewelacyjnymi patentami na jesień. Przeglądając blogi koleżanek z Pomorza sprzed około 2 tygodni, wiedziałam że już wyszedł, stąd jeszcze bardziej nie mogłam się doczekać, aż zagości do poznańskich skrzynek.



właśnie... prawdziwa oaza spokoju - nasz własny kąt. Nasz mały raj na ziemi, w którym odnajdujemy spokój, radość, szczęście. Gdzie za zamkniętymi drzwiami własnego mieszkania, mamy własny świat, który kreujemy razem, i do którego zawsze chętnie wracamy. Wkrótce, bo już za miesiąc, w końcu będziemy mieszkać tylko we dwójkę...tylko My!...dlatego tym bardziej z większym skupieniem przeglądam stronę za stroną, szukając w nich dodatków, rzeczy, które Nam się przydadzą, a które są w planach.
W sumie mieszkamy już od półtora roku, ale dzielimy mieszkanie ze znajomymi. Mogę zatem śmiało potwierdzić, że mieszkanie razem to dopiero jest dobry test dla par. Mieszkając razem ma się lepsze i te gorsze dni ale u Nas, po trwającym nadal procesie "docierania się", które chyba trwa całe życie, nastała wiosna już od dawna i trwa nadal...Nie ukrywam, że słysząc pary, które mieszkają osobno i widzą się 3 razy w tygodniu i zachwalają, że są idealną parą, która nigdy się nie kłóci to...nasuwa mi się jedna myśl: zamieszkajcie razem, utrzymajcie ten idealny stan, i wtedy możecie mówić mi jacy jesteście bez zarzutów. Bo przecież mieszkanie razem na początku nie wydaje się zbyt łatwe, bo to połączenie dwóch całkiem różnych światów, to próba kompromisów, dzielenia obowiązkami, poznawania się, to bycie razem na dobre i złe, to stałe "docieranie się", właśnie docieranie, bo przecież nie bez przyczyny powstała teoria, że "Kobiety są z Wenus, Mężczyźni z Marsa" i ja myślę, że jednak coś w tym jest...a Wy?

Znalazłam jeszcze coś, co kompletnie odwzorowuje moją wizję własnej przestrzeni...kuchnia z "wyspą". Taki styl aranżacji kuchni widziałam często w londyńskich domach. Bardzo mi się podoba i moim marzeniem jest mieć taką własną aranżacje we własnej kuchni, która będzie moim małym królestwem.


Nawiązując dalej do tematu kuchni, kolejną rzeczą, którą szukałam, była porcelana. Koniecznie muszę wybrać się do "Kolorowej Kuchni", gdzie zawsze nie mogę się napatrzeć na te piękne różności, dla których wszędzie znajduję miejsce w mojej przyszłej kuchni. Chcę znaleźć jak najszybciej klasyczną, minimalistyczną i z nutą elegancji porcelanę, która zagości na moim stole.


Wracam do katalogu...
Pozdrawiam serdecznie,

xxx

5 komentarzy:

  1. ze mną by ze mną żaden facet nie wytrzymał, więc wygram w lotka i kupie wielką kuchnię z wielkim domem, z wyjściem na ogród i wielkim oknem z doniczkami ziół na parapecie :)

    uwielbiam dodatki z ikei, bardziej niż meble, no cóż, jednak przy dzisiejszym zarobkach mogę pozwolić sobie jedynie na ... świeczki ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie ogladac katalogi. Z Ikei też.
    Z moim mężem na początku mieszkaliśmy razem w jednym baaardzo małym pokoiku w akademiku. Od tamtej pory mineło już sporo czasu ale tak się dotarliśmy, że już nic nam nie jest groźne:)
    Powodzenia na nowym i samych radości w urządzaniu się:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiesz jak mogłabym sobie zamówić taki katalog?

    OdpowiedzUsuń
  4. Praline, nie idzie go zamówić bo też tak chciałam bo do mojej skrzynki nie wysyłają katalogów bo w necie sprawdziłam;/...ale luknęłam sobie na osiedle Teściów i u Nich był porozsyłany i na klatce schodowej leżał na skrzynkach dodatkowy to lekko mówiąc "pożyczyłam bezdomny katalog":) powodzenia:D p.s. metoda jakby co sprawdzona:D
    alboooo też mogą być w samym IKEA?!hm..

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... muszę zajrzeć do nowego katalogu ponieważ czeka mnie remont :) Może w końcu znajdę inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś!