czwartek, 1 września 2011

Tortellini...

Tortellini to włoskie pierożki z nadzieniem mięsnym, grzybowym, serowym itd. I chociaż jest to tradycyjna potrawa włoska, w Polsce i na świecie staje się coraz to bardziej popularna i zastępowana tradycyjnym makaronem lub ryżem.
Ja pierwsze tortellini posmakowałam nie w Włoszech właśnie, a w Grecji, gdzie podczas praktyk studenckich często na obiad Bułgarska Kucharka, przygotowywała Nam tortellini na patelni z szynką, cebula i posypane serem.
Moja tortellini zastąpiłam innymi składnikami i według własnego uznania różnymi dodatkami. I oto w ten sposób na talerzu zagościło:  
zapiekane tortellini z indykiem w sosie serowym z brokułami.


Składniki:
- 1 pierś z indyka
- 50 dag tortellini
- 25 dag camemberta
- 1/4 szklanki śmietany 12%
- 3/4 szklanki mleka
- pół kostki bulionu warzywnego
- łyżka masła
- 50 dag mrożonych brokułów
- ser żółty lub mozzarella
- ząbek czosnku
- łyżeczka ziół prowansalskich


Początkowo ugotować tortellini w osolonej wodzie i w osobnym garnku brokuły, także w osolonej wodzie. Pierś z indyka pokroić w kostkę i zarumienić na patelni. W rondlu rozpuścić masło, dodać pokrojoną w kostkę camembert i pokruszoną kostkę rosołową. Pozostawić na bardzo małym ogniu i mieszać aby się nie przypaliło. Kiedy składniki się rozpuszczą (skórka z camemberta się nie rozpuści) wlać mleko i śmietanę. Zagotować od czasu do czasu mieszając. Jeżeli sos wyszedł zbyt rzadki, dodać trochę tartego żółtego sera. Wcisnąć czosnek i dodać zioła. Tortellini wymieszać z brokułami i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Następnie na wierzch włożyć kawałki indyka, polać sosem i górę obłożyć mozzarellą lub tartym żółtym serem. Zapiekać pod przykryciem około 30 minut w 180 st. C.


Smacznego!

xxx

3 komentarze:

  1. o boże jakie Ty masz tu pyszności ! :) jakby mi ktoś jeszcze takie coś zrobił...

    pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmmm..wygląda pysznie :) Can't wait to try it :)M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj oj, alez ten ser na wierzchu musi się wspaniale ciągnąć. Wygląda megaapetycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś!