poniedziałek, 7 listopada 2011

Babskie gadżety & wstążkowa pomoc...

Każda z Nas zapewne lubi babskie gadżety. Ja od początku nie ukrywałam, że mam ogromną słabość do wszelkich rodzajów dodatków. Ostatnio dobrałam sobie małe co nie co, aby tworzyły uzupełniającą się całość do stroju klasycznego z nutą małej elegancji.



Po pewnym czasie znalazłam bransoletkę...ale największy gadżet, jaki mnie w niej urzekł, to wstążka.


A teraz zwracam się do Was Drodzy Czytelnicy. Pomóżcie mi poszukać takie intensywne wstążki w kropki, paski, kratkę. Szukałam w przeróżnych sklepach, byłam na giełdzie i nic. Wszystko jednokolorowe i gładkie... a ja nie chcę gładkie! Chcę w wzory, przeróżne, żeby kolorystycznie oddały to co chcę ozdobić. Dlatego jeśli Któraś z Was wie, gdzie takie wstążki kupić, to proszę o namiary!!! Z góry dziękuję.

A teraz zarzucam płaszcz na siebie, zabieram moje włochate cuda  i wyruszam na spacer w poszukiwaniu inspiracji i pomysłu na dzisiejsze danie dnia, ponieważ jak to przystało na dobra w miarę Panią Domu, trzeba zaskoczyć swojego Ukochanego jakąś pysznością na stole. W końcu jak to się mówi, przez żołądek do serca.



I już jestem! Dzisiejszy post powstaję w dwóch częściach...brrr nie lubię tych ciemnych, ponurych wieczorów..wyszłam na małą godzinkę w jasny dzień.. wracam a tu już ciemno. .buu..takie uroki jesieni..w sklepie znalazłam bardzo ładne pomidory i świeżą bazylię..i już wiedziałam co przyszykuje...zatem zabieram się za krem pomidorowy ze świeżą bazylią...


Pozdrawiam serdecznie,
xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteś!